Jeszcze przed przyjazdem do Portugalii wiedzieliśmy, że wybraliśmy najbardziej studenckie miasto w kraju. Dopiero jednak po zobaczeniu na własne oczy wszystkich tradycji, studenckich Republik, strojów, zdaliśmy sobie sprawę jak głęboko tradycja studencka zakorzeniona jest kulturze tego kraju. Tym lepiej jest to zauważalne w Coimbrze – mieście, którego centralnym punktem jest najstarszy, ponad 700-letni Uniwersytet. W przeciwieństwie do innych miast w Portugalii, gdzie centralnym punktem są przeważnie zamki.
Życie studenckie
ma tu wiele oblicz. Począwszy od standardowego imprezowania każdego dnia –
paradoksalnie najbardziej spokojne są tu piątki i soboty, gdyż większość
studentów to przyjezdni, wyjeżdzający na weekendy do swoich domów – poprzez
obrzędy towarzyszące kolejnym etapom życia studenckiego. Dziś chcemy
opowiedzieć nieco szerzej o obrzędzie, którego jesteśmy świadkiem od kilku tygodni.
Immatrykulacja
Pierwszy tydzień
września to tydzień immatrykulacji. W przeciwieństwie do polskich uczelni,
gdzie immatrykulacja to często jednorazowe uroczyste spotkanie, tutaj jest to
okres trwający tydzień. Początkowo wszyscy pierwszoroczni studenci przybywają
do miasta z rodzicami, by rozpocząć ten ważny dla nich okres w gronie rodziny.
Ulice są więc pełne pierwszoroczniaków, ich rodziców ale także studentów
drugiego roku, których bardzo łatwo można rozpoznać po charakterystycznym
stroju. W kolejne dni na ulicach słychać śpiewy, organizowane są przeróżne
happeningi prezentujące poszczególne wydziały.
Ubiór studencki
Tradycyjny strój
studencki to zdecydowanie powód do dumy wśród studentów Coimbry. Zakładają go
na wszelkie możliwe uroczystości, niektórzy preferują zakładać go nawet na
codzienne zajęcia. Przemierzają miasto w czarnych, długich pelerynach, w
zunifikowanych strojach.
Dziewczyny
zakładają spódnice średniej długości (do kolan – nie dłuższe i nie krótsze),
czarne rajstopy, pantofle na niewielkim obcasie (zdecydowanie nie szpilki!) i
czarne marynarki. Koszule zapięte pod szyję, krawaty wpuszczone w spódnice.
Strój męski oprócz białej koszuli i krawata składa się z czarnej kamizelki,
długiej marynarki i peleryny. Dodatkiem do każdego stroju, zarówno kobiecego
jak i męskiego, jest spiczasta czapka. Zgodnie ze zwyczajem, zabronione jest
noszenie zegarka czy też parasolki. Prawdopodobnie zunifikowane stroje w
Coimbrze były inspiracją dla J. K. Rowling podczas pisania „Harry’ego Potter’a”.
Praxe - studenckie otrzęsiny
Niewinnie
brzmiące otrzęsiny to jeden z najbardziej istotnych obrzędów towarzyszących
wejściu w skład braci studenckiej. Po zakończeniu immatrykulacji zaczyna się
prawdziwa „zabawa”. Starsze roczniki organizują przeróżne zadania dla
pierwszoroczniaków. Przez ostatnie tygodnie na ulicach Coimbry widać
rozwrzeszczane grupki studentów prowadzonych przez starszych, ubranych w
tradycyjne stroje „dowódców”. Pierwszoroczniacy pokornie wykonują wszystkie
zlecone zadania – śpiewanie piosenek (chociaż lepszym określeniem byłoby
nazwanie tego wrzaskami), pokonywanie przeróżnych dystansów na kolanach,
wspinanie się po schodach w przedziwny sposób itp. Nie byłoby w tym nic złego,
gdyby nie przypadki przekraczania granic dobrej zabawy. Spowodowane jest to zapewne tym, że kolejne roczniki odgrywają się na pierwszoroczniakach za swoje otrzęsiny sprzed lat.
Zdarzały się przypadki przemocy fizycznej i psychicznej, wykluczenia ze społeczności studenckiej, jeżeli ktoś odmówił wzięcia udziału w Praxe, a nawet śmiertelne wypadki towarzyszące wykonywaniu zadań.
W grudniu
ubiegłego roku doszło do tragicznego wydarzenia na podlizbońskiej plaży Meco.
Szóstka studentów została pochłonięta przez fale. Odwróceni tyłem do oceanu
studenci mieli za zadanie odpowiadać na pytania – prawidłowa odpowiedź
umożliwiała krok do przodu, błędna – krok do tyłu. Przeżył tylko jeden ze
studentów - dowodzący grupa i zlecający zadania. Kilka miesięcy później kolejna
trójka studentów zmarła po zwaleniu się muru, na który mieli się wspiąć w
ramach zadania.
Od tego czasu
rząd Portugalii aktywnie zaangażował się w przeciwdziałanie nadużyciom związanym
z otrzęsinami. Na uczelniach rozłożone
są ulotki informujące o tym, że uczestniczenie w Praxe jest dobrowolne i nikt
nie ma prawa wykluczyć z życia studenckiego osobę, która odmówiła wzięcia
udziału w obrzędzie. Dodatkowo uruchomiona została specjalna skrzynka mailowa
oraz infolinia, na którą studenci mogą zgłaszać przypadki nadużyć podczas
otrzęsin. W resorcie edukacji stworzono specjalną jednostkę zajmującą się
analizą wszystkich zgłoszeń. W przeszłości odmówienie udziału w Praxe
skutkowało zakazem noszenia tradycyjnego studenckiego stroju oraz wykluczeniem
z życia studenckiego. Nasz uniwersytet nie zakazał udziału w Praxe, jednak wiele portugalskich uczelni zabroniło tej tradycji.
Obrzędy będą
trwać do końca września, albo nawet dłużej. Wszystko zależy od inwencji i
kreatywności starszych roczników… Najciekawsze w
tym wszystkim jest to, że powyższe obrzędy to tylko wierzchołek góry lodowej
jakim jest tradycja studencka w tym kraju.
Tymczasem powoli
szykujemy kolejnego posta poświęconego naszej wyprawie w góry! Pierwsza podróż
za nami i zdecydowanie jest o czym opowiadać J
Pozdrawiamy iście
studencko!
M&M
M&M
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz