Mimo niewyobrażalnie niskiej temperatury w mieszkaniu (nowy rekord 13 stopni!), pogoda na dworze nas rozpieszcza. Ostatnie trzy tygodnie to piękna, złota jesień, ze słońcem i błękitnym niebem. Wszystko byłoby więc idealnie, gdyby nie potworne zimne mieszkania... Nie narzekamy jednak! Cieszymy się, że wciąż nie pada i że wciąż możemy cieszyć się słońcem. Post więc będzie typowo zdjęciowy, żeby oddać trochę panującego tutaj klimatu.
Na koniec garstka nowin. Odkryliśmy dziś z naszymi współlokatorami najlepsze sushi w Coimbrze! Kyoto House - polecamy! :)
Po drodze zaś natknęliśmy się na motocyklowy przejazd Mikołajów.
PS. A tak walczymy z zimnem w pokojach - gorąca herbata z imbirem, cytryną i miodem. Umm... Zainwestowaliśmy nawet w termos, żeby nie biegać co chwilę po kolejny kubek herbaty ;)
PPS. Odkryliśmy, że zaczynamy się przyzwyczajać do temperatury "pokojowej" - 14 stopni. Polskie 21-24 stopnie wewnątrz mieszkania brzmią teraz niewyobrażalnie.
Pozdrawiamy więc znad książek, esejów, prezentacji... Ostatni tydzień zmagań z zaliczeniami przed nami. Trzymajcie kciuki!
Moc uścisków!
M&M
brrrrrrrr ile jeszcze może być zimniej ???????????
OdpowiedzUsuńPodobno "najlepsze" jeszcze przed nami... przełom stycznia I lutego dopiero rozpocznie prawdziwy sezon zimna. Tak przynajmniej wszyscy nas ostrzegają... Nie możemy się więc doczekać kolejnych rekordów! ;) szykujemy już zapasy dodatkowych skarpet! :)
Usuńa czy Mikołaj zatrzymał się przy Was i obdarował prezentami?
OdpowiedzUsuńPo części tak, co nas niesamowicie uradowało, ale zapowiedziano nam jeszcze jedną wizytę i oczekujemy jej w niedalekiej przyszłości ;)
OdpowiedzUsuńI really like your 4-5 first pictures. They are really artistic and nice ! Congratulations! 23-24 is too much in a flat... but 13 really little. In my room in France, I think I have the same than you... but I got used to it actually ! Warm hug anyway, to help you with January and February !
OdpowiedzUsuń